W 2011 roku Szawajcarski Bank Narodowy (SNB) postanowił częściowo usztywnić kurs wymiany EUR/CHF wskazując, że celem jest utrzymanie kursu 1,2 CHF za 1 EUR. Doprowadziło to do tymczasowej stabilizacji kursu szawajcarskiej waluty. Jednak nie na długo.
15 stycznia 2015 r. SNB opublikował decyzję o rezygnacji z polityki minimalnego kursu. Skutki? 14 stycznia 2015 r. za 1 franka szwajcarskiego płacono średnio 3,5455 zł, natomiast dzień później na zamknięciu kurs wynosił 4,3164 PLN za 1 CHF. Kurs franka szwajcarskiego - a co za tym idzie wysokość zobowiązań kredytobiorców frankowych wzrosła w jeden dzień o ponad 20%.
15 stycznia 2015 r. maksymalny kurs na parze CHF/PLN wynosił 5,1934 PLN za 1 CHF vs. 3,5455 PLN za 1 CHF dzień wcześniej, co stanowi prawie 50% wzrost kursu w jeden dzień. Te wydarzenia pozwoliły tzw. "kredytobiorcom frankowym" poczuć na własnej skórze skutki aktualizacji ryzyka walutowego.
Podstawowym pytaniem jakie powinien sobie postawić tzw. "frankowicz" dotyczy charakteru walutowego jego kredytu. Czy rzeczywiście kredyt jest kredytem frankowym? Bardzo dużo kredytów opisywanych jako kredyt walutowy było w istocie kredytami udzielanymi i spłacanymi w złotówkach.
Kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniy wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych oobowiązującej w Banku Millennium w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank wysyła do Kredytobiorcy pismo, infromujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartności w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku Millennium w dniu uruchomienia kredytu/transzy przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej. (§2 ust. 2 przykładowej umowy o kredyt hipoteczny)
Kredytobiorca zobowiązuje się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z §2 w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z Tabelą Kursów Walut Obcych Banku millennium S.A. (§7 ust. 1 przykładowej umowy o kredyt hipoteczny)
W mojej ocenie to właśnie powyższe postanowienia (i podobne postanowienia stosowane przez inne banki) decydują o wadliwości konstrukcji tzw. "kredytów frankowych". Wady te z kolei stanowią podstawę do kwestionowania ważności umów lub samych postanowień odnoszących się do indeksacji, które - zgodnie z wybranym orzecznictwem - powinny być pomijane przy ocenianiu przez sądy roszczeń kredytobiorców. Szczególnie, że powyższe klauzule znajdują się w rejestrze klauzul niedozwolonych (pozycja 3178 i 3179) prowadzonym przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co powinno skutkować tym, że konsument nie jest nimi związany.
Dodatkowo postanowienia te wskazują, że:
Możliwości jest wiele. Jeśli Sąd stwierdzi, że umowa jest nieważna, to na podstawie przepisów o bezpodstwanym wzbogaceniu można żądać zwrotu wszystkich kwot pobranych przez bank. W takim przypadku nie istnieje bowiem podstawa prawna dla jakichkolwiek płatności między stronami.
Z kolei jeśli Sąd stwierdzi, że umowa jest ważna, jednak postanowienia dotyczące indeksacji nie mogą z uwagi na ich abuzywność zostać wzięte pod uwagę, wówczas wszystkie raty powinny być obliczane bez zastosowania mechanizmu indeksacji - tak jakby on nie istniał. Skutek ekonomiczny będzie zaś taki, jakby kredyt był udzielony w złotówkach i oprocentowany stawką opartą na LIBORze.
Autor: Karol Czubkowski, radca prawny
Prawnik z wieloletnim doświadczeniem procesowym. Reprezentuje klientów m.in. w sprawach dotyczących tzw. "kredytów frankowych".
Zachęcamy do kontaktu w celu uzyskania szerszych informacji o możliwościach dochodzenia swoich praw w sporach z bankami.
Telefon: +48 690 237 401
Email: karol@czubkowski.com